Jestem Ratownikiem medycznym
Od dziesięciu lat pracuję w Zespołach Ratownictwa Medycznego. Jestem wykładowca akademickim, instruktorem kursów medycznych w zakresie medycyny ratunkowej, kwalifikowanej pierwszej pomocy oraz pierwszej pomocy. Można powiedzieć, że w ratownictwie medycznym siedzę po uszy. Skąd we mnie wzięła się motywacja do udzielania pierwszej pomocy? Mianowicie z faktu, kilku wypadków jakie miały miejsce w mojej rodzinie. To właśnie w moim domu nie było nikogo, kto umiał by zareagować w fatalnej sytuacji zagrożenia życia. Myśl o tym, nie dawała mi spokoju i musiałem coś z tym zrobić. Chciałem umieć zareagować, kiedy moi bliscy najbardziej mnie potrzebują.
Motywacja do udzielania pierwszej pomocy dla Ciebie
Ważne jest, abyśmy uświadomili sobie, że osoba nie oddychająca ma tylko 4 minuty zanim jej mózg zacznie umierać. Ważne jest to abyśmy mieli świadomość, że tą osobą możemy być my sami lub członkowie naszych rodzin. Niestety statystyki Europejskiej Rady Resuscytacji są zatrważające. Tylko jedna na pięć osób podejmuje resuscytację! A przecież badania jednoznacznie wskazują na to, że aż o 50% możemy zwiększyć szanse na przeżycie poszkodowanego, jeśli wdrożymy resuscytację krążeniowo-oddechową w pierwszych minutach od zatrzymania oddechu i akcji serca. Jeszcze większą szansę na powrót akcji serca, bo aż do 70% mamy, jeśli w tych kilku minutach użyjemy automatycznego defibrylatora zewnętrznego (mapa AED kliknij).
Przecież pogotowie ratunkowe nie przyjedzie w 4 minuty!
To niestety prawda i trzeba powiedzieć to sobie prosto w oczy. Pogotowie ratunkowe często może nie dotrzeć w tych najbardziej istotnych dla przeżycia minutach. Dlatego to od WAS od ludzi pierwszych na miejscu zdarzenia, zależy życie drugiego człowieka. To od osób, które są świadkami wypadku zależy los poszkodowanych. A najbardziej obiektywnym argumentem przemawiającym do uczestników moich szkoleń. Sprawiającym, że ich motywacja do udzielania pierwszej pomocy znacząco wzrasta jest badanie wykonane przez Wydział Lekarski Uniwersytetu Śląskiego. Dotyczy ono nagłego zatrzymania krążenia w warunkach przedszpitalnych. Badanie to pokazało, że 80% zatrzymań akacji serca i oddechu ma miejsce w domu. Ta właśnie w naszym domu wśród osób najbardziej nam bliskich mamy największą szansę na niespodziewane Nagle Zatrzymanie Krążenia (NZK).
Czy to nie wystarczający powód do tego, aby nauczyć się tej pierwszej pomocy? Aby poświęcić jeden dzień swojego życia na szkolenie i przestać się bać? Zyskać wiedzę, umiejętności i pewność w swoim działaniu. Zachęcam do nauki, zachęcam do odwiedzania mojego bloga i kanału na YouTube.
Zostaw Komentarz